sala
Solaris
sala
Nostromo

Teściowie 3

Kraj, rok:
Polska 2025
Gatunek:
Komedia
Reżyseria:
Jakub Michalczuk
Scenariusz:
Marek Modzelewski
Obsada:
Maja Ostaszewska, Izabela Kuna, Marcin Dorociński, Adam Woronowicz
Kategoria wiekowa:
Od lat 15.
Czas trwania:
90 min.
Format:
2D.
W repertuarze
Więcej
Opis
Dwa filmy, setki tysięcy widzów i dziesiątki cytowanych scen. „Teściowie” wracają z trzecią częścią – jeszcze bardziej bezczelną, jeszcze bardziej bezwzględną i jeszcze bardziej… rodzinną. W rolach głównych ponownie zobaczymy Izabelę Kunę, Adama Woronowicza, Maję Ostaszewską i – powracającego po przerwie – Marcina Dorocińskiego.
W trzeciej części komediowego hitu „Teściowie” ponownie spotykamy się z rodziną, która tym razem zjeżdża się do spokojnego ośrodka na prowincji na chrzciny. Wanda i Tadeusz organizują uroczystość, na którą zapraszają Małgorzatę wraz z przyjaciółką, psychoterapeutką Grażyną. Na spotkaniu pojawia się również były mąż Małgorzaty, Andrzej, który przylatuje specjalnie z Australii – i tym razem nie jest sam. Atmosfera spotkania szybko wymyka się spod kontroli, a dawne konflikty i nowe romanse prowadzą do nieoczekiwanych konsekwencji – tym razem z udziałem lokalnej policji!
„Teściowie 3” to film, który pokaże, że nawet chrzciny mogą zamienić się w pole rodzinnych bitew, a zdrada nie dzieli tak mocno jak… święty sakrament!
Co o „Teściach 3” mówią sami aktorzy?
Adam Woronowicz:
– W trzeciej części jest tak, że Tadeusz milczy wtedy, kiedy powinien mówić. I mówi, kiedy lepiej było milczeć. A Wanda i tak wie lepiej. Mimo to nie mogą bez siebie żyć. Ani razem, ani osobno – klasyka. Ich relacja to taki miks zgrzytów i przywiązania.
Maja Ostaszewska:
– Siłą „Teściów” jest zmienność nastrojów, tonów. Brak czerni i bieli w postaciach. Żonglowanie emocjami. Tym, co serio, z humorem. Perspektywa zmienia się jak w kalejdoskopie. Siłą jednych scen jest kontekst poprzednich.
Powrót Marcina Dorocińskiego w roli Andrzeja oraz pojawienie się nowych, wyrazistych bohaterów zwiastują, że „Teściowie 3” nie zamierzają spuszczać z tonu. Przeciwnie – jak podobno mawiał Hitchcock: „Na początku było trzęsienie ziemi, a potem napięcie tylko rosło.” W tej serii to nie metafora, to plan działania.
Zwiastun
Fotosy