Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w Twojej przeglądarce i wykonują takie funkcje, jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje strony internetowej są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Zezowate szczęście + spotkanie z Tomaszem Kolankiewiczem
Krótka historia polskiego kina
Rodzina w kinie: Rodzina Treflików: BLOK 1
RODZINA W KINIE
Rodzina w kinie: Rodzina Treflików: BLOK 2
RODZINA W KINIE
Rodzina w kinie: Najlepsze urodziny Królika Karola
RODZINA W KINIE
Rodzina w kinie: PRZEDPREMIEROWO Najlepsze urodziny Królika Karola
RODZINA W KINIE
Ingmar Bergman. Bóg Kina: Milczenie
Ingmar Bergman. Bóg kina
PRZEDPREMIERA: Pamfir
Łowca Androidów. Blade Runner
2023. ROK Z KINEM SCIENCE FICTION
Filmowe popołudnie dla dzieci: Legendy i tajemnice
FILMOWE POPOŁUDNIE DLA DZIECI
Noc na ziemi
Noc Świętojańska 2023. Urodziny Jima Jarmuscha
Romeo i Julia [Ch. Gounod] opera | sezon 2022-23
Opera & Operetka w kinie | sezon 2022-23
LEKCJE FILMOWE: Inaczej niż w raju
LEKCJE FILMOWE – czyli jak czytać kino…
Romeo i Julia [Ch. Gounod] opera | sezon 2022-23
Opera & Operetka w kinie | sezon 2022-23
Prymas. Trzy lata z tysiąca

Projekcja filmu „Prymas. Trzy lata z tysiąca” w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, 3 czerwca, towarzyszy wystawie fotograficznej „Per Mariam - Soli Deo”.
Rok 2020 uchwałą Sejmiku Śląskiego został uchwalony rokiem kardynała Stefana Wyszyńskiego. Z tej okazji Instytut Prymasa Wyszyńskiego w Częstochowie zorganizował prezentację zatytułowaną: „Per Mariam – Soli Deo”, która upamiętnia zwieńczenie długiego, bo trwającego od 1989 roku procesu beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego.
o filmie:
Początek lat 50. Komunistyczne władze PRL prowadzą politykę represji wobec Kościoła katolickiego. Pod pretekstem antypaństwowej działalności aresztowano wielu biskupów i księży. Stefan Kardynał Wyszyński w publicznych wystąpieniach zdecydowanie przeciwstawia się bezprawnemu postępowaniu władz. Bierut postanawia wyeliminować politycznego przeciwnika i odizolować duchowego przywódcę od społeczeństwa. Prymas zostaje aresztowany i osadzony w opuszczonym klasztorze w Stoczku Warmińskim. Razem z nim uwięzieni są ksiądz Stanisław Skorodecki i siostra Leonia, która jest na usługach Urzędu Bezpieczeństwa - ma składać pisemne relacje o wszystkim, co usłyszy. Władze liczą, że szykany oraz presja fizyczna i psychiczna spowodują dobrowolne zrzeczenie się przez Kardynała wszelkich funkcji kościelnych. Jednak żarliwa modlitwa i niezłomna wiara pozwalają mu nie ulec. "Opiekę" nad Prymasem przejmuje Pułkownik, który sprowadza do klasztoru agenta UB Molendę - sobowtóra Wyszyńskiego. Na zorganizowanym przez UB zebraniu biskupów Molenda jako ksiądz Prymas Stefan Wyszyński ma zrzec się zwierzchnictwa nad Kościołem. Jednak ksiądz Skorodecki zdobywa dziennik siostry Leonii, z zapisanymi rozmowami Kardynała, i podczas widzenia przekazuje go swojemu ojcu. Akcja z sobowtórem Kardynała zostaje odwołana... Śmierć Bieruta, bezpośrednio nadzorującego akcję, zbiega się w czasie z przewiezieniem więźniów do Komańczy. Wkrótce po tym Prymas zostaje wypuszczony na wolność.
Dzieło Teresy Kotlarczyk podzieliło krytykę, choć przeważały opinie przychylne, niekiedy wręcz entuzjastyczne. Podkreślano spójność stylistyczną, równowagę i umiar filmu, jego powściągliwość i skromność przy jednoczesnej sile dramatycznej. Duża w tym zasługa również scenarzysty, Jana Purzyckiego, który oparł scenariusz na "Zapiskach więziennych" samego kardynała Wyszyńskiego i bogatej dokumentacji. Nie znaczy to jednak, że "Prymas" jest wierną rekonstrukcją faktów historycznych. Nie ma np. dowodów, że komunistyczne władze rzeczywiście zamierzały wykorzystać sobowtóra do rozwiązania konfliktu z prymasem i Kościołem. Był to zabieg artystyczny, przydający filmowi emocjonalnej grozy, obrazujący metody, jakimi posługiwano się w walce ideologicznej. To także prawdziwy popis gry aktorskiej Andrzeja Seweryna, odtwórcy zarówno roli kardynała Wyszyńskiego, jak i jego sobowtóra Molendy. Udało mu się najtrudniejsze: z jednej strony odtworzył wizerunek charakteru i duchowości prymasa, z drugiej ukazał człowieka, który z małpią zręcznością naśladuje każdy jego gest i ton, ale nie dociera do prawdy duchowej i dlatego pozostaje tylko fałszywie brzmiącą marionetką.
(za filmpolski.pl)