Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w Twojej przeglądarce i wykonują takie funkcje, jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje strony internetowej są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Przepiękne rękawiczki z lat czterdziestych, torebka ze skóry krokodyla czy długa hipisowska suknia wydają się często niedoścignionym marzeniem każdej zakochanej w stylu retro kolekcjonerki. Często jednak prawdziwe skarby można znaleźć nie tylko na babcinym strychu czy targach staroci, ale i w zwykłych osiedlowych lumpekasach. Jak jednak ustrzec się pomyłek w datowaniu? Dla jakiej epoki charakterystyczne są zamki metalowe, a dla jakiej nylonowe? Czy w wypełnionych rupieciami kartonach na strychu, przekazywanych często z pokolenia na pokolenie, mogą kryć się prawdziwe skarby? Jak odnaleźć się w świecie datowania ubiorów i nie zwariować? Jaki materiał po podpaleniu pachnie zgniłymi jajkami? Poli Loli oraz reszta zaprzyjaźnionej ekipy od Breslauerin postara odpowiedzieć na wszystkie te pytania, dzieląc się jednocześnie wszystkimi swoimi sekretami odnośnie datowania odzieży.
UWAGA! Liczba miejsc na warsztaty jest ograniczona. Obowiązują zapisy: kasa@kosmos.katowice.pl. W celu zapisu koniecznie jest podanie imienia i nazwiska uczestnika. Zapisy przyjmujemy do 23.09 do godz. 21.00.
Wstęp na warsztaty z biletem na targi: 5 zł
.....................................................................................................
BRESLAUERIN – O NAS/O NASZEJ MISJI:
Nie jest przesadą stwierdzenie, że "Breslauerin" to projekt zrodzony z miłości. Gdzieś pomiędzy jedną a drugą kawą, pomiędzy "ciuchy w sklepach na mnie nie pasują" a "ciągle nie mam się w co ubrać", między made in Indonesia a made in Bangladesh pojawiła się idea miejsca, w którym rzeczy, niegdyś kochane, mogłyby odzyskiwać dawny blask. W którym królować będzie kobiecość i elegancja, nie ograniczająca się jedynie do konkretnej długości spódnicy czy rękawa - ta, której nie krępują żadne normy czy schematy. W którym coś dla siebie znajdzie dziewczyna w każdym rozmiarze, wszak dobrze dobrane ubrania mogą (choć nie muszą!) być pierwszym krokiem na drodze ku miłości bardzo ważnej, bo własnej. Czegoś, co będzie "nasze", wyczarowane z zaklęć złożonych ze skrawków starych gazet i ulubionych scen weimarskiego kina; co stanowić będzie platformę do dyskusji nie tylko o ciuchach, ale
i zaklętych w nich historiach.
Co łączy nas, wrocławskie dziewczyny? Choć wszystkie pochodzimy z różnych części Polski, znalazłyśmy się tutaj nieprzypadkowo - wybrałyśmy Wrocław, tak, jak wiele lat temu Breslau wybrało wielu osiedlających się tutaj naszych przodków. Nie odcinamy się od przeszłości, ale i nie romantyzujemy jej - jesteśmy tu, gdzie jesteśmy i cieszymy się tym, co mamy. Wierzymy, że, ratując stare ubrania od zapomnienia, przeprowadzając ich renowację i pomagając im odnaleźć nowych właścicieli, pozwalamy zachować cząstkę pamięci o minionych latach, wpisując się jednocześnie w idee ruchu slow fashion.
O POLI LOLI – OBECNEJ WŁAŚCICIELCE:
Poli Loli to pseudonim Katarzyny Podstawek, obecnie właścicielki Breslauerin, ale obecnej od pierwszego dnia na jej pokładzie, pomysłodawczyni nazwy, kreatorki całej marki. Sama przedstawia się jako „niestrudzona miłośniczka wygrzebywania w osiedlowych lumpeksach prawdziwych perełek z minionych epok.” Niezrównana, jeśli chodzi o datowanie, wciąż pogłębiająca i tak ogromną wiedzę. Z wykształcenia filmoznawczyni, wielka miłośniczka filmów Bollywoodzkich, w tej chwili przygotowuje się do wydania swojej pierwszej powieści z gatunku YA/fantasy.
O KIKI LE PURR – POPRZEDNIEJ WŁAŚCICIELCE:
Kiki Le Purr to pseudonim artystyczny Katarzyny Rutowskiej, niegdyś chaotycznego serca i jeszcze bardziej chaotycznej głowy Breslauerin, teraz – dobrego duszka, który zawsze chętnie odbierze telefon od klienta lub odpisze na maila. Specjalistka od dziwnych ciekawostek z pogranicza retro i popkultury. Za dnia szkoli pracowników korporacji i zajmuje się organizacją biura, nocą – śpiewa jazzowe standardy oraz produkuje burleskowe rewie. Zafascynowana ideami slow fashion i minimalizmu.
***autorką zdjęć jest Norma Ilnicka.