Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w Twojej przeglądarce i wykonują takie funkcje, jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje strony internetowej są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
sala
Solaris
sala
Nostromo
Wydarzenie archiwalne
Opis
niedziela | 20 marca 2022 | godz. 16.00 - ok. 20.30 | (ok 180 min)
W kilwaterze szkunera ZACA
USA / 1978-2005 / 51 min
Nazywam się ZACA. Kiedyś byłam najpiękniejszym szkunerem świata. Kochał mnie każdy, kto mnie dotknął. Jestem córką Bluenose, najszybszego szkunera rybackiego w historii. Powstałam z myślą o przygodach, a pierwsze 30 lat życia spędziłam na zwiedzaniu zakątków świata jako statek badawczy Templetona Crockera. Służyłam w marynarce wojennej USA podczas II wojny światowej. Byłam także prywatnym jachtem legendy filmów przygodowych – Errola Flynna.
Przez następne 30 lat byłam podziwiana, zostałam ukradziona, ogołocona, porzucona, a teraz coraz głębiej zapadam się w muł w porcie na południu Francji. Bez nadziei na ratunek. Chciałabym cofnąć się w czasie, choćby tylko po to, by opowiedzieć Wam moją historię.
Jerzy i Jerzy na jeziorach
Polska / 2018 / 30 min
Film Piotra Małeckiego ogląda się jak padający deszcz na spokojną taflę mazurskiego jeziora. Niby nuda, niby nic się nie dzieje, ale przecież nie można oderwać oczu. „Jerzy i Jerzy na Jeziorach” ma to, co najlepsze przykłady slow cinema. Jego nicniedzianiesię śledzi się w wielkim napięciu, ze strachem przed zmąceniem tego błogiego letargu nieoczekiwanym zwrotem akcji czy kompletnie niepotrzebnym emocjonalnym fajerwerkiem.
I na szczęście nic takiego nie następuje. A my możemy rozkoszować się podglądaniem dwóch staruszków, którzy wbrew chorobom i upływowi czasu wciąż kultywują swoją pasję – jachty. „Jerzy i Jerzy na Jeziorach” to nietypowe buddy movies – nieśpieszna, dokumentalna obserwacja kilku letnich dni z życia dwójki starych przyjaciół, którym czas upłyną na zwijaniu i rozwijania żagli, układaniu pasjansa, paleniu ognisk i wynoszeniu śmieci. Naprawdę, poza tymi czynnościami, niby nieistotnymi, a przecież w czasie wakacji urastającymi do rangi kluczowych, nie dzieje się w filmie nic więcej. Ale dzięki temu możemy je docenić, poczuć ich wartość i zatęsknić za nieśpiesznym rejsem małą łajbą po mazurskich jeziorach.
Momentami można byłoby uznać to wszystko za jakąś złośliwą formę filmowego żartu, ale twórcy zachowują powagę do samego końca, oferując wyjątkowe w tych pośpiesznych czasach doświadczenie kompletnego spowolnienia i medytacji nad leniwie płynącym czasem. Świat wygląda zupełnie inaczej, gdy przez dłuższą chwilę istnieje tylko padający deszcz na spokojną taflę mazurskiego jeziora.
Autorem opisu filmu jest Michał Piepiórka, prowadzący blog http://blizejekranu.pl/
Tekst został zamieszczony za jego zgodą.
Gorycz zwycięstwa
Polska / 1981 / 43 min
Kazimierz „Kuba” Jaworski, wybitny polski żeglarz regatowy i konstruktor jachtowy. Współprojektant legendarnego jachtu Polonez, i konstruktor jachtu Spaniel, na którym w 1976 roku w regatach OSTAR zajmuje w klasyfikacji generalnej 4 miejsce. Wyprzedza go m.in. Eric Tabarly na swoim Pen Duicku IV. Uniesiony sukcesem Spaniela, przygotowuje się do kolejnych wielkich regat.
W prezentowanym filmie „Kuba” opowiada o tym jak nie doszło do jego udziału w regatach na jachcie „Spaniel 2”, który, po drugich regatach OSTAR’80, ogromnym wysiłkiem sprowadził do kraju.
Opowieść kapitana o „gorzkim zwycięstwie” ilustruje film dokumentalny zrealizowany w trakcie atlantyckiej żeglugi. Jacht na oceanie, codzienne zajęcia kapitana i załogi – stwierdzenie uszkodzenia masztu i próba naprawy na pełnym morzu. Dalszy rejs z uszkodzonym masztem, wejście do portu na Azorach, praca przy prowizorycznym remoncie.
Przygody Dodo
Belgia / 2015 / 55 min
10 metrowy jacht „Dodo”, 79 letni armator Bob Shepton i czwórka zwariowanych wspinaczy mówiących o sobie „dzika banda”. Cztery lata wcześniej razem żeglowali i wspinali się na klifach Grenlandii. Przed nimi kolejna misja, równie ważna jak poszukiwanie świętego Gralla. Wracają na Grenlandię znaleźć nietknięte jeszcze czekanem ściany wspinaczkowe, potem żeglują na Ziemię Baffina. Po drodze nie brakuje gór lodowych, niedźwiedzi i sztormowej pogody. Zawsze towarzyszy im bezpretensjonalne, pełne humoru podejście do nadchodzących przygód i wesoła muzyka.
Film pełen humoru, afirmacji życia i wesołej muzyki. Dużo w nim żeglowania i wspinaczki po stromych górskich ścianach. Film nie tylko dla żeglarzy. Nie tylko dla miłośników gór. Absolutnie dla wszystkich.
Film otrzymał nagrodę Grand Prix Międzynarodowego Konkursu Filmowego 13. Krakowskiego Festiwalu Górskiego. Werdykt został podjęty jednogłośnie i bez namysłu. Film zgarnął także nagrodę publiczności.
W kilwaterze szkunera ZACA
USA / 1978-2005 / 51 min
Nazywam się ZACA. Kiedyś byłam najpiękniejszym szkunerem świata. Kochał mnie każdy, kto mnie dotknął. Jestem córką Bluenose, najszybszego szkunera rybackiego w historii. Powstałam z myślą o przygodach, a pierwsze 30 lat życia spędziłam na zwiedzaniu zakątków świata jako statek badawczy Templetona Crockera. Służyłam w marynarce wojennej USA podczas II wojny światowej. Byłam także prywatnym jachtem legendy filmów przygodowych – Errola Flynna.
Przez następne 30 lat byłam podziwiana, zostałam ukradziona, ogołocona, porzucona, a teraz coraz głębiej zapadam się w muł w porcie na południu Francji. Bez nadziei na ratunek. Chciałabym cofnąć się w czasie, choćby tylko po to, by opowiedzieć Wam moją historię.
Jerzy i Jerzy na jeziorach
Polska / 2018 / 30 min
Film Piotra Małeckiego ogląda się jak padający deszcz na spokojną taflę mazurskiego jeziora. Niby nuda, niby nic się nie dzieje, ale przecież nie można oderwać oczu. „Jerzy i Jerzy na Jeziorach” ma to, co najlepsze przykłady slow cinema. Jego nicniedzianiesię śledzi się w wielkim napięciu, ze strachem przed zmąceniem tego błogiego letargu nieoczekiwanym zwrotem akcji czy kompletnie niepotrzebnym emocjonalnym fajerwerkiem.
I na szczęście nic takiego nie następuje. A my możemy rozkoszować się podglądaniem dwóch staruszków, którzy wbrew chorobom i upływowi czasu wciąż kultywują swoją pasję – jachty. „Jerzy i Jerzy na Jeziorach” to nietypowe buddy movies – nieśpieszna, dokumentalna obserwacja kilku letnich dni z życia dwójki starych przyjaciół, którym czas upłyną na zwijaniu i rozwijania żagli, układaniu pasjansa, paleniu ognisk i wynoszeniu śmieci. Naprawdę, poza tymi czynnościami, niby nieistotnymi, a przecież w czasie wakacji urastającymi do rangi kluczowych, nie dzieje się w filmie nic więcej. Ale dzięki temu możemy je docenić, poczuć ich wartość i zatęsknić za nieśpiesznym rejsem małą łajbą po mazurskich jeziorach.
Momentami można byłoby uznać to wszystko za jakąś złośliwą formę filmowego żartu, ale twórcy zachowują powagę do samego końca, oferując wyjątkowe w tych pośpiesznych czasach doświadczenie kompletnego spowolnienia i medytacji nad leniwie płynącym czasem. Świat wygląda zupełnie inaczej, gdy przez dłuższą chwilę istnieje tylko padający deszcz na spokojną taflę mazurskiego jeziora.
Autorem opisu filmu jest Michał Piepiórka, prowadzący blog http://blizejekranu.pl/
Tekst został zamieszczony za jego zgodą.
Gorycz zwycięstwa
Polska / 1981 / 43 min
Kazimierz „Kuba” Jaworski, wybitny polski żeglarz regatowy i konstruktor jachtowy. Współprojektant legendarnego jachtu Polonez, i konstruktor jachtu Spaniel, na którym w 1976 roku w regatach OSTAR zajmuje w klasyfikacji generalnej 4 miejsce. Wyprzedza go m.in. Eric Tabarly na swoim Pen Duicku IV. Uniesiony sukcesem Spaniela, przygotowuje się do kolejnych wielkich regat.
W prezentowanym filmie „Kuba” opowiada o tym jak nie doszło do jego udziału w regatach na jachcie „Spaniel 2”, który, po drugich regatach OSTAR’80, ogromnym wysiłkiem sprowadził do kraju.
Opowieść kapitana o „gorzkim zwycięstwie” ilustruje film dokumentalny zrealizowany w trakcie atlantyckiej żeglugi. Jacht na oceanie, codzienne zajęcia kapitana i załogi – stwierdzenie uszkodzenia masztu i próba naprawy na pełnym morzu. Dalszy rejs z uszkodzonym masztem, wejście do portu na Azorach, praca przy prowizorycznym remoncie.
Przygody Dodo
Belgia / 2015 / 55 min
10 metrowy jacht „Dodo”, 79 letni armator Bob Shepton i czwórka zwariowanych wspinaczy mówiących o sobie „dzika banda”. Cztery lata wcześniej razem żeglowali i wspinali się na klifach Grenlandii. Przed nimi kolejna misja, równie ważna jak poszukiwanie świętego Gralla. Wracają na Grenlandię znaleźć nietknięte jeszcze czekanem ściany wspinaczkowe, potem żeglują na Ziemię Baffina. Po drodze nie brakuje gór lodowych, niedźwiedzi i sztormowej pogody. Zawsze towarzyszy im bezpretensjonalne, pełne humoru podejście do nadchodzących przygód i wesoła muzyka.
Film pełen humoru, afirmacji życia i wesołej muzyki. Dużo w nim żeglowania i wspinaczki po stromych górskich ścianach. Film nie tylko dla żeglarzy. Nie tylko dla miłośników gór. Absolutnie dla wszystkich.
Film otrzymał nagrodę Grand Prix Międzynarodowego Konkursu Filmowego 13. Krakowskiego Festiwalu Górskiego. Werdykt został podjęty jednogłośnie i bez namysłu. Film zgarnął także nagrodę publiczności.
Nasze wydarzenia
20.10
15:00
FAMILIJNE SPOTKANIA ARTETERAPEUTYCZE | Filmowe popołudnie dla dzieci: Reksiowa jesień
21.10
18:30
Rok z kinem Azji: Oldboy
2024. ROK Z KINEM AZJI
29.10
18:00
Lekcje filmowe: Czas apokalipsy: wersja reżyserska
LEKCJE FILMOWE, czyli jak czytać kino
11.11
18:30
Złote Gody: Ziemia obiecana
ZŁOTE GODY