sala
Solaris
sala
Nostromo

8 kobiet

8 femmes

Wydarzenie w cyklu:
Kraj, rok:
Francja, Włochy, 2002
Gatunek:
komedia kryminalna/musical
Producent:
Canal+, CNC
Obsada:
Catherine Deneuve, Isabelle Huppert, Emmanuelle Beart, Fanny Ardant, Virginie Ledoyen, Danielle Darrieux, Dominique Lamure
Czas trwania:
103 min.
Wydarzenie archiwalne
Opis

"8 kobiet" to bijąca rekordy popularności w rodzimej Francji (w pierwszym tygodniu wyświetlania film ten obejrzało ponad milion widzów – jest to drugi wynik w historii Francji, lepszy niż ten uzyskany przez "Amelię"), wysmakowana stylistycznie i wizualnie komedia o kobietach, z intrygą kryminalną w tle.

W rolach głównych występuje osiem najwybitniejszych aktorek francuskiego kina: mi.in. Catherine Deneuve, Isabelle Huppert, Emmanuelle Béart i Fanny Ardant, reprezentujących w tym filmie osiem różnych typów kobiet, osiem wymiarów kobiecości, osiem kobiecych tajemnic. Do tego, każda z gwiazd wykonuje w trakcie filmu znaną francuską piosenkę we własnej aranżacji.

Środek zimy. Domostwo na odludziu. Osiem kobiet – żona, siostra, kochanka, córki, służące – podejrzanych jest o zabójstwo pana domu. Każda ma motyw, by zabić, każda ma alibi... Każda ma sekret. Jedna jest winna. Która?
Trup mężczyzny to jednak zaledwie pretekst, by największe gwiazdy francuskiego kina ukazały w całym blasku i złożoności tajemnicę wiecznej kobiecości. 

8 ATUTÓW "8 kobiet"

Obsada. We Francji okrzyknięto ją castingiem stulecia. Jak mówi Ozon, plan filmu przypominał arenę cyrkową: osiem wielkich aktorek w jednym pokoju, jak osiem groźnych bestii gotowych pożreć się nawzajem!

Scenariusz. Za jego podstawę posłużyła bulwarowa sztuka Roberta Thomasa z 1961 roku. Jak pisze amerykański krytyk, 8 kobiet sprawia wrażenie, jakby sfilmowano kryminał Agathy Christie stosując się ściśle do zasad zaczerpniętych z podręcznika „Jak szokować strasznych mieszczan”.

Styl. Genialna stylizacja na lata 50.: wnętrza, dekoracje, kostiumy. Słowem, Francja elegancja!

Kobiety. Ozon ukazał osiem różnych typów kobiet, osiem odcieni kobiecości, osiem kobiecych tajemnic. W ciągu jednej nocy kobiety obnażają swoje prawdziwe oblicza i pozwalają nam dowiedzieć się o nich wszystkiego.

Uczta dla miłośników kina. Film jest pełen niespodzianek, gdyż każda bohaterka niepokojąco przypomina jakąś inną aktorkę z jakiegoś innego, dobrze znanego filmu. Sytuacje, nastroje, dialogi subtelnie nawiązują do amerykańskich melodramatów i musicali z lat 50., do dzieł Fassbindera, Buñuela, Cukora, Truffauta. Proszę się uważnie przyjrzeć zdjęciu, które wypada z fartuszka pokojówki...

Piosenki. Zrazu historia zdaje się dość niepoważna, obliczona na pobłażliwy śmiech i półwzruszenie. Wrażenie się zmienia, gdy Firmine Richard śpiewa piosenkę Pour ne pas vivre seule, Danielle Darrieux zaś Il n’y a pas d’amour hereux.

Niejednoznaczność. Z jednej strony to urocza czarna komedia, okraszona życiową mądrością, że prawdy w całej jaskrawości nie zniesie nikt. Ale z drugiej: opowieść o zdradzie, szantażu, wybujałych i niezdrowych apetytach seksualnych, morderstwie...

Odwaga i subtelność. Reżyser przeplata komedię z dramatem, piękno z kiczem, delikatność z okrucieństwem. A przy okazji zadaje widzom pytanie: czy więcej tu podziwu i miłości do kobiet czy sprytnie zakamuflowanej mizoginii...

(materiały dystrybutora)

 

Zwiastun
Fotosy