sala
Solaris
sala
Nostromo

Król rozrywki

The Greatest Showman

Kraj, rok:
USA, 2017
Gatunek:
biograficzny/musical
Reżyseria:
Michael Gracey
Producent:
Twentieth Century Fox, Chernin Entertainment, TSG Entertainment
Obsada:
Hugh Jackman, Zac Efron, Michelle Williams, Rebecca Ferguson, Zendaya
Czas trwania:
105 min.
Wydarzenie archiwalne
Opis

„Każdy z nas jest wybitny. Wybitny i niepowtarzalny”.

 Nikt nie zmienił świata wtapiając się w tłum

Podejdźcie bliżej …  zapraszamy do urzekającego świata wyobraźni człowieka, który postanowił pokazać, iż samo życie może być najbardziej ekscytującym spektaklem. Oto krzepiąca opowieść o brawurowym wizjonerze, inspirowana legendą i dokonaniami P.T. Barnuma, pierwowzoru współczesnego impresario show-biznesu, który z nizin zawędrował na sam szczyt i udowodnił, że każde marzenie można przekuć w rzeczywistość oraz że w nawet najbardziej niepozornym z nas kryje się niezwykła historia, zasługująca na spektakularną oprawę.

„Król rozrywki” jest reżyserskim debiutem fabularnym australijskiego filmowca, Michaela Graceya, który w duchu nieustraszonego Barnuma, wdziera się do cudownie fantastycznego świata, rozbrzmiewającego chwytliwymi piosenkami pop, pełnego efektownych układów tanecznych i składającego ukłon charyzmatycznej sztuce scenicznej,  zdolnej zmieniać świat, gdzie rządzi miłość i wiara we własne siły. Gracey przeplata oryginalne piosenki laureatów Nagrody Akademii, Benj Paska i Justina Paula („La La Land”) z wszechstronnymi talentami obsady, na czele z nominowanym do Oscara Hugh Jackmanem i zabiera widzów w podróż do kolebki masowej rozrywki oraz wielkich gwiazd lat siedemdziesiątych... XIX wieku. Przez te filmowe wrota wkraczamy do buzującego nową energią Wieku pozłacanego po wojnie secesyjnej w USA – oglądając go przez niezwykle aktualny, popkulturowy obiektyw, który tę ekscytację rozpala.  




Chociaż P.T. Barnum żył ponad sto lat temu, według Graceya jest prekursorem naszych czasów. Reżyser uważa Barnuma za pioniera współczesnych wizjonerów i pionierów, którzy zrewolucjonizowali życie społeczne, za Steve'a Jobsa czy Jaya Z swoich czasów. Nie jest to film biograficzny, lecz raczej muzyczna fantazja, oda do marzeń. Jednak w jej sercu leży przekonanie Barnuma, iż można wzbić się ponad prozę życia i odnaleźć magię, ekscytację i radość w byciu innym i dumnym z tego faktu.

Przede wszystkim jednak Gracey miał nadzieję, że zdoła oddać atmosferę, towarzyszącą tej chwili natchnienia,  akceptacji siebie, gdy życie wydaje się wspanialsze, niż mogliśmy sobie wyobrazić. Gracey mówi: „Przychodząc na przedstawienia P.T. Barnuma widzowie zostawiali życie codzienne daleko za sobą i w naszym filmie staraliśmy się osiągnąć podobny efekt współczesnymi środkami”.

„Barnum naprawdę jako pierwszy zapewniał masową rozrywkę na zdecydowanie demokratycznych zasadach”, zauważa producentka Jenno Topping. „Dlatego, że teatr i wiele innych form sztuki – jak chociażby koncerty – uważano za przeznaczone wyłącznie dla wyższych klas. Była to więc ze wszech miar popularna rozrywka”.

Jackman, który przez lata pracował nad przeniesieniem tej historii na ekrany kin mówi: „Stwierdzenie, iż Barnum wprowadził Amerykę do współczesności nie jest przesadą – szczególnie jeśli chodzi o ideę, iż o sukcesie człowieka powinien decydować wyłącznie talent, kreatywność i gotowość do ciężkiej pracy. Potrafił wyczarować coś z niczego, z cytryny zrobić lemoniadę. Zawsze ceniłem sobie tę cechę. Kroczył własną ścieżką i każdą przeciwność losu obracał na swoją korzyść. Ta postać uosabia wiele aspektów, do których sam w życiu aspiruję”.

Zwiastun
Fotosy