
"Dziecko Rosemary" to jeden z horrorów wszechczasów. Młode małżeństwo wprowadza się do przestronnego mieszkania w starej, niegdyś owianej złą sławą kamienicy na Manhattanie. Para szybko zaprzyjaźnia się z podstarzałymi sąsiadami a życie tytułowej bohaterki ulega radykalnym zmianom. Opowieść o szatanie w wielkim mieście z genialną muzyką Krzysztofa Komedy.
Film przypominamy z okazji premiery w Teatrze Śląskim spektaklu "Rosemary" Wojciecha Farugi z Aleksandrą Sikorską w roli głównej.
Spektakl powstaje w oczywistym dialogu z filmem Romana Polańskiego, który swoją opowieść oparł na napięciu między tym, co realne, a tym, co nierzeczywiste. Jako widzowie nie wiemy, czy wydarzenia mają miejsce naprawdę, czy są tylko fantazją Rosemary. W spektaklu twórcy starają się dotrzeć do źródeł tych fantazmatów i zbadać historię, która kryje się za nimi – opowiedzieć o Rose i jej dziecku, dając jednak bohaterce głos, którego Polański jej odmawia.
Przed seansem o filmie i jego scenicznej odsłonie rozmawiać będą Wojciech Faruga, reżyser 'Rosemary" oraz filmoznawca Mariusz Ciszewski.
więcej informacji o sztuce na stronie Teatru: https://www.teatrslaski.art.pl/strefawidza/spektakl/118